Branża transportowa w Polsce zmaga się z poważnym wyzwaniem – niedoborem wykwalifikowanych kierowców zawodowych. Choć świeżo upieczeni kierowcy zdobywają prawo jazdy kategorii C+E, często nie są właściwie przygotowani do pracy z ciężkimi zestawami, co negatywnie wpływa na ich efektywność oraz bezpieczeństwo na drogach. Aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na doświadczonych kierowców, sektor transportowy powinien ściśle współpracować z ośrodkami szkoleniowymi, instytucjami licencjonującymi oraz agencjami pracy. Jakie wyzwania stoją przed edukacją i szkoleniem kierowców zawodowych? Czy obecny system szkoleniowy w Polsce jest wystarczający?
Deficyt kierowców na rynku
Brak kierowców to jedno z największych wyzwań dla polskiego sektora transportowego. Z raportu TLP i PwC „Transport przyszłości. O perspektywach rozwoju transportu drogowego w Polsce w latach 2020–2030” wynika, że deficyt kierowców wynosi obecnie około 200 tysięcy, przy zapotrzebowaniu na około 950 tysięcy osób. Niedobór ten prowadzi do opóźnień w dostawach, wzrostu kosztów operacyjnych oraz trudności w realizacji zleceń. Polska zmaga się z jednym z najpoważniejszych kryzysów kadrowych w tej branży w Europie, co negatywnie wpływa na działalność operacyjną firm transportowych oraz spowalnia wzrost gospodarczy kraju.
Przyczyny braku kadry kierowców
Główne przyczyny tej sytuacji obejmują:
- Ograniczoną dostępność odpowiednich kursów szkoleniowych,
- Długi czas oczekiwania na uzyskanie uprawnień do prowadzenia ciężarówek,
- Brak dostosowania szkoleń do bieżących wymagań rynku.
Słabe przygotowanie na kursach
Podniesienie jakości szkoleń dla kierowców jest kluczowe dla poprawy standardów w branży transportowej. Wyniki badań wskazują, że edukacja polskich kierowców wymaga gruntownych zmian. Obecnie większość firm transportowych zatrudnia małe zespoły kierowców, co dodatkowo pogłębia problem. 43% firm zatrudnia nie więcej niż 10 kierowców, a tylko 23% posiada zespoły przekraczające 100 osób. Pomimo to, jakość przygotowania zawodowego kierowców jest oceniana przez przedsiębiorców jako dostateczna (39%) lub niedostateczna (37%).
Problem ze sprzętem szkoleniowym
Obecne przepisy umożliwiają szkolenie kierowców na ciężarówkach z przyczepami, zamiast zestawów ciągników siodłowych z naczepami. Jest to rozwiązanie tańsze i łatwiejsze do wdrożenia, ale nie przygotowuje wystarczająco kierowców do pracy w rzeczywistych warunkach transportowych. Przewoźnicy od lat postulują wprowadzenie szkoleń na nowoczesnym i cięższym sprzęcie, co częściowo zostało uwzględnione w przepisach. Jednakże, wiele ośrodków szkoleniowych nadal korzysta z przestarzałych pojazdów, co sprawia, że nowi kierowcy muszą uczyć się pracy na zestawach z ciągnikiem siodłowym dopiero u przyszłych pracodawców.
Wymóg lepszego wyposażenia
Ministerstwo Infrastruktury przedłużyło możliwość korzystania z przepisów umożliwiających szkolenia na przyczepach do 2027 roku, ale planowane jest, że od 2026 roku szkolenia i egzaminy dla kandydatów na kierowców kategorii C+E będą odbywać się wyłącznie z użyciem ciągników siodłowych z naczepami. Decyzja ta jest odpowiedzią na protesty przewoźników, którzy podkreślali, że użycie „tandemów” w szkoleniu nie odpowiada rzeczywistym potrzebom rynku transportowego.
Kłopoty z uzyskaniem specjalistycznych uprawnień
Kolejnym wyzwaniem jest brak odpowiednich kwalifikacji na zestawy specjalistyczne, takie jak cysterny czy silosy, które wymagają uprawnień ADR do przewozu ładunków niebezpiecznych. Szkolenia na takie zestawy są kosztowne, przez co wielu kierowców nie podejmuje się ich realizacji. Dodatkowo, brakuje miejsc do praktycznego szkolenia kierowców na tego typu pojazdach.
Straty wynikające z niedostatecznego szkolenia
Obecne metody szkoleniowe i egzaminy nie odzwierciedlają realnych warunków pracy, co zmusza firmy transportowe do dodatkowych inwestycji w szkolenia, aby nowi kierowcy mogli właściwie obsługiwać ciężkie zestawy i wykonywać skomplikowane manewry. Generuje to dodatkowe koszty i ryzyko dla firm, a także może prowadzić do frustracji i zniechęcenia wśród nowych pracowników, co w dłuższej perspektywie szkodzi całej branży.
Konieczność reformy systemu kształcenia
System kształcenia kierowców w Polsce wymaga pilnych zmian. Programy nauczania powinny być dostosowane do aktualnych potrzeb rynku pracy. Jak wynika z badań, 80% pracodawców ma problem z pozyskaniem odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, mimo że wiele młodych osób w Polsce nie może znaleźć pracy. Kluczowe jest tu podniesienie kwalifikacji zawodowych i dostosowanie programów edukacyjnych do wymogów branży transportowej.
Dualny model kształcenia w transporcie?
Rozwiązaniem może być zwiększenie liczby miejsc na kształcenie dualne, które łączy naukę zawodu z praktykami w przedsiębiorstwach. Przykładem efektywnej współpracy jest inicjatywa Clip Group w Swarzędzu i Wyższej Szkoły Logistyki. Firmy powinny aktywnie uczestniczyć w tworzeniu programów nauczania oraz udostępniać przestrzeń szkoleniową, aby kształcić pracowników z umiejętnościami wymaganymi na rynku.
Przypadek Asmo Solutions: jak walczyć z niedoborem kierowców
Agencja pracy Asmo Solutions opracowała dwa programy – Asmo Akademia oraz Asmo Profit – mające na celu przeciwdziałanie problemowi niedoboru wykwalifikowanych kierowców. Programy te opierają się na współpracy z klientami z branży transportowej, którzy udostępniają swoje pojazdy do wewnętrznych szkoleń, a także na współpracy z ośrodkami nauki jazdy, które szkolą kierowców na preferencyjnych warunkach.
Kooperacja administracji, edukacji i branży transportowej
Aby skutecznie rozwiązać problem braku wykwalifikowanych kierowców, niezbędna jest ścisła współpraca pomiędzy firmami transportowymi, ośrodkami szkoleniowymi, instytucjami edukacyjnymi oraz administracją publiczną. Jedynie dzięki wspólnym wysiłkom można skutecznie przygotować nowych kierowców do pracy w branży transportowej.
Zadania państwa w rozwiązaniu kryzysu kadrowego
Państwo musi aktywnie angażować się w rozwiązanie problemu braków kadrowych, poprzez wsparcie finansowe dla ośrodków szkoleniowych, zakup nowych zestawów szkoleniowych oraz refundację części kosztów uzyskania prawa jazdy. Tego typu inicjatywy mogą znacznie poprawić wydajność polskiej gospodarki, gdzie transport odgrywa kluczową rolę.
Zalecenia dla poprawy sytuacji
Aby poprawić sytuację w branży transportowej, konieczne są skoordynowane działania na poziomie rządowym i lokalnym. Kluczowe rekomendacje obejmują:
- Inwestowanie w nowoczesne zestawy szkoleniowe i infrastrukturę edukacyjną,
- Skrócenie czasu oczekiwania na egzaminy przez zwiększenie liczby egzaminatorów i dostępnych terminów,
- Tworzenie programów współfinansowanych przez rząd i przedsiębiorstwa prywatne, mających na celu podnoszenie kwalifikacji kierowców,
- Adaptowanie wzorców z innych krajów, gdzie podobne programy przyniosły wymierne korzyści.
Warto inwestować w rozwój obecnych pracowników
Rynek pracy w transporcie zmaga się z brakiem kierowców, dlatego warto nie tylko inwestować w edukację nowych kadr, ale również w podnoszenie kwalifikacji obecnych pracowników. Firmy, które zainwestują w rozwój swoich pracowników, mogą zbudować przewagę konkurencyjną. Coraz więcej firm transportowych zdaje sobie z tego sprawę i planuje inwestować w nowe kompetencje swoich pracowników.
Podsumowanie
Aby rozwiązać problem braku wykwalifikowanych kierowców w polskim sektorze transportowym, konieczne są skoordynowane działania na różnych poziomach. Inwestycje w nowoczesne programy szkoleniowe, lepsze dostosowanie edukacji do wymogów rynku oraz wsparcie finansowe ze strony państwa mogą znacznie poprawić sytuację, jednocześnie wspierając rozwój gospodarczy kraju.
Czytaj więcej na temat:
Dlaczego brakuje kierowców ciężarówek?
Co zrobić żeby lepiej zarabiać jako kierowca zawodowy?
Sprawdź aktualne oferty pracy
Zobacz także: Ile zarabia kierowca CE?